Przedstawiamy prawdziwą gratkę dla fanów literatury fantastycznej! Oto rozmowa z Piotrem W. Cholewą, tłumaczem, któremu zawdzięczamy m. in. przekład kultowego Świata Dysku, Sagi Endera, dzieł Williama Gibsona czy Rogera Zelaznego . Nasz gość to doktor nauk matematycznych, który tłumaczeniami zainteresował się z czysto pragmatycznych pobudek. Posłuchajcie historii, w której fan fantastyki i autor amatorskich przekładów zmienia się w postać z czołówki polskich tłumaczy literatury.
Cofnijmy się w czasie do lat osiemdziesiątych ubiegłego wieku, kiedy dostęp do dzieł z gatunku fantastyki w polskim przekładzie był mocno ograniczony. Prężnie działające kluby miłośników fantastyki wydawały własnym sumptem fanziny, w których znalazło się miejsce na amatorskie przekłady literatury zagranicznej. To właśnie w takich okolicznościach Piotr W. Cholewa wydał na świat swoje pierwsze tłumaczenie. „Potem jakoś to poszło” jak mówi nasz rozmówca.
- Czy doktorat z matematyki jest pomocny w pracy tłumacza?
- Jak tłumacz Terrego Pratchetta uczył się angielskiego?
- Czy tłumacz musi być konsekwentny?
- Skąd bierze się poczucie humoru?
Posłuchajcie!