W tym odcinku mamy przyjemność gościć Ewę Wołk-Sore – pierwszą polską tłumaczkę przysięgłą języka amharskiego. Jej pieczęć z numerem 1 mówi sama za siebie – to pionierka w tej dziedzinie. Język amharski, choć mało znany w Polsce, to oficjalny język Etiopii i jeden z najstarszych języków semickich. W rozmowie odkrywamy jego unikalną strukturę, bogaty system pisma i niuanse, które czynią go wyzwaniem dla tłumacza.
Nasza rozmówczyni opowiada o swojej miłości do języka amharskiego, która poprowadziła ją w karierze naukowej i translatorskiej do miejsca, w którym jest obecnie. Uzyskanie tytułu tłumacza przysięgłego w językach rzadkich to proces pełen wyzwań, zarówno dla kandydatów, jak i instytucji organizujących egzamin. W przypadku języków mniej popularnych, takich jak amharski, brakuje nie tylko podręczników i materiałów referencyjnych, ale także egzaminatorów, którzy mogliby ocenić kompetencje językowe i prawnicze zdających. Często konieczne jest poszukiwanie specjalistów za granicą lub angażowanie ekspertów akademickich.
Samo przygotowanie do egzaminu wymaga nie tylko znajomości języka i terminologii prawnej, ale także ogromnej samodyscypliny, bo nie ma dostępu do sprawdzonych kursów czy grup wsparcia. Dla przyszłego tłumacza przysięgłego oznacza to również świadomość, że po uzyskaniu tytułu będzie jedynym oficjalnym specjalistą w kraju, co wiąże się z dużą odpowiedzialnością i koniecznością ciągłego doskonalenia się w pracy z językiem, który na co dzień nie jest powszechnie używany.
- Jakie cechy języka amharskiego sprawiają, że jego tłumaczenie jest wyzwaniem?
- Czy w Polsce jest zapotrzebowanie na tłumaczy niszowych języków?
- Jak wygląda egzamin na tłumacza przysięgłego dla języków tak rzadkich jak amharski?
Posłuchajcie!

#jezykamharski #branzatlumaczeniowa #tlumaczeprzysiegli