Czy osoba niewidoma może \”obejrzeć\” film? Jeśli będziemy kurczowo trzymać się definicji słownikowej, będzie to kłopot, ale jeśli zapytamy: czy można przełożyć informacje niedostępne w wyniku niepełnosprawności na zmysły, którymi odbiorca dysponuje w pełni? Oczywiście, że tak!
Pamiętam, jak kiedyś trafiłem na seans filmu \”Róża\” Wojciecha Smarzowskiego. To trudny, przejmujący dramat, gdzie bardzo wiele ważnych emocji przekazywanych jest w warstwie wizualnej. Czy zatem osoba niedowidząca lub niewidoma mogłaby tę historię w pełni przeżyć? Odpowiedź poznałem wychodząc po seansie, gdy na schodach spotkałem niewidomą przedstawcielkę Polskiego Związku Niewidomych, której twarz tonęła we łzach wzruszenia. To, czego nie mogła zobaczyć przekazała jej audiodeksrypcja, która zlikwidowała barierę między odbiorcą a sztuką.
Audiodeskrypcja: jak powstaje i do czego służy?
Takie przystosowanie treści polega na opisywaniu filmu przez lektora, który podaje wiele informacji pomagających w pełni odebrać przekaz filmu. Towarzyszy projekcjom, imprezom sportowym, wystawom w muzeach i centrach kultury. W niektórych wypadkach bywa realizowany na żywo i można go porównać do tłumaczenia konferencyjnego, gdzie natychmiast przekłada się to, co widzi tłumacz na język mówiony, zrozumiały dla niewidomego lub niedowidzącego odbiorcy. W Polsce występuje coraz częściej, wprowadzają ją nawet wielkie festiwale muzyczne i imprezy miejskie.
Posłuchaj naszej rozmowy z Mariuszem Trzeciakiewiczem z fundacji Katarynka. Organizacja zajmuje się rozwojem audiodeskrypcji dla osób z dysfunkcją wzroku oraz innych form usuwania barier w kulturze. Jednym z ich projektów jest internetowe kino \”Adapter\”, które oferuje filmy z napisami dla niesłyszących i audiodeskrypcją.
Oto najnowszy odcinek podcastu \”PRZEtłumacze\”: