Praca przy grach komputerowych, planszowych czy fabularnych może wydawać się spełnieniem marzeń. W końcu jesteśmy blisko ciekawej rozrywki, obserwujemy ją od kuchni i jeszcze na dodatek możemy dorzucić do niej swoją cegiełkę.
To z pewnością prawda, ale tylko jej część. Jeśli w grę wchodzi lokalizacja produktu, który ma już swoją grupę odbiorców pojawia się kwestia przyjęcia nowej wersji językowej przez tych, którzy znali poprzednią, albo korzystali z oryginału. Gość naszego podcastu, Anna Maria Mazur, brała udział w projekcie lokalizacji siódmej edycji popularnej gry fabularnej \”Zew Cthulhu\”. Przez ponad 20 lat obecności na polskim rynku RPG wokół gry powstało spore grono fanów.
Presja przy loklizacji nowego podręcznika z pewnością była spora, bo zbiórka na wydanie podręcznika przyniosła ponad milion złotych (16 razy więcej niż planowano), wpłaconych od 7980 osób. To absolutny rekord i zarazem dowód na to jak wielkie oczekiwania fani pokładali w nadchodzącej publikacji. Lokalizacja zasad to samo w sobie jest trudne wyzwanie, ale jest tu jeszcze coś.
Gra \”Zew Cthulhu\” bazuje na prozie Howarda Phillipsa Lovecrafta oraz jego uczniów i przyjaciół. Powieści i opowiadania z tej gałęzi literatury same w sobie są trudne do przetłumaczenia. Mistrz z Providence pisał językiem, który już za jego czasów był przestarzały, pełen językowych reliktów. Do tego zarówno on jak i jego uczniowie tworzyli nazwy bohaterów swoich mitów celowo tak, by nie dało się ich wymówić, by były to imiona niedostępne ludzkim możliwościom językowym. Jak sobie z tym poradzić?
Posłuchajcie nowego odcinka \”PRZEtłumacze\”!